czwartek, 21 marca 2013

Propozycje śniadań do pracy

Często zastanawiam się, co mogę jeść na przerwie w pracy?

Propozycje śniadań nie są zbytnio wyszukane i nie są czasochłonne

  1. Sok przecierowy: marchewkowy, pomidorowy, wielowarzywny
  2. Warzywa do chrupania: marchewka, papryka, ogórek, rzodkiewka, pomidorki koktajlowe, ugotowany brokuł bądź kalafior
  3. Orzechy
  4. Kanapki: pełnoziarniste pieczywo, pełnowartościowe białko (jajko, ryba, mięso,)- najmniej tłuszczu, warzywa (kiełki, sałata, szpinak, pomidor, ogórek, papryka)
  5. Jogurt, serek
  6. Koktajl owocowy
  7. Makaron z sosem/warzywami
  8. Sałatka (np. warzywa z vinegret)
  9. Ciasteczka owsiane: 
Przepis:
Składniki:
  • 200g płatków owsianych błyskawicznych
  • 100g rodzynek lub innych suszonych owoców
  • 2 banany
  • gorąca woda
Płatki zalać wodą, do takie papki dodać potarte banany i uprzednio namoczone w wodzie rodzynki. Nakładać masę na blachę wyłożoną papierem, piec 30 minut w 180stopniach 

Kaloryczne PUŁAPKI

Dla mnie najważniejszą taką pułapką jest kawa z mlekiem i cukrem.
Potrafię wypić ich kilka na dzień.
Jak to wygląda kalorycznie? A więc:
2 łyżeczki to dodatkowe 40 kcal
Jeśli na przykład pijemy 3 kawy dziennie... to dodatkowo dostarczamy 120 niepotrzebnych kalorii.
W ten sposób, przy tym trybie picia kawy przez rok możemy przytyć nawet 6 kg...
Mleko do kawy powinno zawierać maksymalnie 2% tłuszczu.
Musimy uważać na pułapkę w formie kawy z mlekiem w kawiarni... Nasze ukochanie Latte możemy traktować jak deser... Głównie jest podawane z mlekiem z zaw. 3,2% tłuszczu...

Produkty będące kalorycznymi pułapkami:

  • bułka tarta
  • pestki dyni i słonecznika
  • kiełbasa sucha i zwyczajna
  • mak
  • masło śmietankowe
  • mleko i śmietana w proszku
  • oleje
  • parmezan
  • parówki wieprzowe
  • salami
  • paluszki solone, precelki
  • żelki
  • sezamki
  • ciastka zbożowe
  • herbatniki, krakersy
  • biszkopty
  • bezy

środa, 20 marca 2013

Trochę mnie tu nie było...

Wiem, że troszkę zaniedbałam tego bloga... ostatnio nie mam motywacji do ćwiczeń...Nie chce mi się po prostu :( nie zrezygnowałam w mojego celu... chcę do niego dążyć...
Jem regularnie, ale ciasta sobie nie odmawiam...
Dziś 23-cie urodziny... To ten dzień powinien być początkiem nowej MNIE!
Ostatnie ciacho urodzinowe i trzeba się sprężyć... nie ma innego wyjścia!
Pomocy...

czwartek, 14 marca 2013

Pomysły na posiłki

Skoro jemy posiłki co 3, 4 godziny to nasuwa mi się podstawowe pytanie:
Jak dobrać poszczególne produkty aby stanowiły pełnowartościowy posiłek?
Moje pomysły:
  1. Serek wiejski plus kiwi, inny owoc lub warzywo
  2. Zupy bez makaronu, ryżu, ziemniaków, śmietany
  3. Chlebek waza z dżemem niskosłodzonym, z serkiem naturalnym
  4. Musli z jogurtem naturalnym
  5. Sałatka: sałata lodowa, pomidor, papryka, cebula plus vinegret
  6. Jajecznica bez chleba
  7. Makaron razowy z warzywami
  8. Ryba, mięso (drób) z warzywami - unikamy smażenia
Niestety nie mam innych w tym momencie pomysłów...
Ratujcie!

wtorek, 12 marca 2013

12 marzec

Podsumowanie dzisiejszego dnia:
SEREK WIEJSKI NA ŚNIADANIE
MARCHEWKA I JABŁKO NA II ŚNIADANIE
OBIAD: ZUPA JARZYNOWA
NA KOLACJE: SAŁATKA Z GRILLOWANYM KURCZAKIEM I VINEGRET
i oczywiście SKALPEL <3 MAŁE PRZERWY ALE DAŁAM RADĘ :*
PIERWSZY OD DAWNA...

Moje podstawowe zasady żywienia

Chciałabym się podzielić z Wami moimi podstawowymi zasadami zdrowe żywienia.
  1. Chyba dla mnie najważniejsza zasada: POSIŁKI co 3 lub 4 godziny w małych porcjach. Jest to bardzo dobre dla organizmu: Otrzymuje on cały czas niezbędne do funkcjonowania składniki i nie musi ich magazynować w formie tkanki tłuszczowej. Ostatni posiłek jadam 2, 3 godziny przed snem, ponieważ w nocy organizm ma odpoczywać a nie trawić.
  2. Nie stosuję GŁODÓWEK! W poprzednim punkcie nawiązałam do tego. Chodzi o to, że jeśli organizm w ciągu całego dnia nie dostanie składników odżywczych bądź dostanie je raz bądź dwa razy- wtedy przy najbliższym posiłku musi zmagazynować je, żeby mieć na potem. Dlatego odkłada te składniki w formie tkanki tłuszczowej. Częściej a mniej oznacza lepiej niż rzadziej a więcej.
  3. Unikam produktów SMAŻONYCH 
  4. Zupy warzywne: bez ziemniaków, makaronu, ryżu, śmietany na bazie mięsnego bulionu.
  5. Jem do woli jabłka i marchew (surowe)
  6. Piję dużo wody, wypita na czczo przyspiesza trawienie.
  7. Unikam pieczywa, ziemniaków
  8. Nie rezygnuję ze śniadania- jest to najważniejszy posiłek w ciągu dnia
  9. Nie stosuję tabletek na odchudzanie.
  10. Staram się nie łączyć białka z węglowodanami, mięso i ryby jem tylko z warzywami. Ta zasada jest związana z dietą rozdzielną. Boje się jej jednak stosować, bo boję się efektu jojo. Nie jem zatem makaronów z tłustymi sosami... itd. O tym w osobnym poście.
  11. Nie piję podczas posiłków, rezygnuję z napoju pół godziny przed i po posiłku. Płyny dostarczane rozrzedzają soki trawienne, przez co jedzenie wolniej się trawi  
Był czas, kiedy stosowałam te wszystkie zasady, i naprawdę widziałam różnicę i czułam się lżej...
Od dzisiaj oczywiście ponawiam zasady i czekam na wasze odpowiedzi:)

Nowości na stronce

Postanowiłam tworzyć nowe strony, które znajdziecie na pasku bocznym.
Będą one poświęcone poszczególnym produktom.
Zamieszczę informacje, które zebrałam z różnych źródeł i które są bardzo pomocne przy prawidłowym żywieniu.
Oczywiście czekam na Wasze spostrzeżenia i chętnie wymienię się z Wami doświadczeniem.
Pozdrawiam

poniedziałek, 11 marca 2013

Początki są zawsze trudne...

Postanowiłam założyć bloga, który będzie początkiem nowego życia... moje życia...
Od kilku lat mam problem z moją wagą... z moim ciałem... wyglądem...
Jakiś czas temu wyglądałam dobrze, świetnie się czułam w moim ciele... 168 cm.. waga 65kg... Było idealnie... Moja Mama dbała o moje zdrowie...
Aż zaczęłam sama dorabiać... Pieniądze przeznaczałam na swoje zachcianki... Batoniki, cukiereczki...
Zaczęłam przybierać na wadze, zaczęło wystawać to tu to tam...
I pojawiły się olbrzymie kompleksy...
Teraz źle się czuje z własnym ciałem, nic mi się w nim nie podoba... Nie potrafię doszukać się pozytywów...
Próbowałam zdrowo się odżywiać, ale to trwało niedługo...
Zawsze wracałam do słodyczy, chipsów, nieregularnych posiłków...
Na Facebooku trafiłam na profil coraz to bardziej znanej osoby: EWY CHODAKOWSKIEJ.
Zaczęłam przeglądać wpisy wszystkich kobiet, które z nią ćwiczą...
Była to cudowna motywacja wiedząc, że nie jestem sama...
Te ćwiczenia z Ewą trwały u mnie tydzień... Potem znowu brakło mi motywacji...
Aż pewnego dnia przypadkowo spotkałam Ewę!
Uznałam, że to znak, że mam zacząć uprawiać zdrowy tryb życia! Że dzięki temu będę zdrowa i co dla mnie najważniejsze: BĘDĘ SIĘ SOBIE PODOBAĆ!!
Bo taki cel mają te wszystkie dziewczyny, które chcą poprawić swój wygląd.
Uznałam, że najwyższa pora na mnie!
Każdego, kto tutaj wejdzie proszę o podzielenie się swoimi doświadczeniami, o wzajemną motywację!
Bo każdy z Nas tego potrzebuje przy przejściu z niewłaściwego do zdrowego trybu życia!
Proszę o wsparcie i dzielenie się opiniami!
Datę 12 marca 2013 roku uważam za MÓJ POCZĄTEK!!
Pozdrawiam wszystkie aktywne i życzę powodzenia!