Jest to bardzo trudne!
Nie każdy potrafi powiedzieć:
Zawaliłam!
Dziennie jadłam słodycze!
Nie ćwiczyłam!
Jeszcze zaczęłam palić znowu!
Ja się przyznaję, przed sobą i przed Wami.
Niestety uzależnienie od słodyczy zabiło mnie totalnie...
Być może dlatego, że mam słabą wolę - to na pewno !
Może też przez to, że nie ćwicząc mój organizm nie wie co to endorfiny...
Przecież to hormony szczęścia !
Mówiłam sobie na początku tygodnia, że do Chrzcin troszkę poprawię swój wygląd...
Mało czasu zostało a ja nic nie zrobiłam w tym kierunku...
To przykre ale niestety prawdziwe...
Brakuje mi motywacji !
Pomocy!
Drodzy Czytelnicy - macie sprawdzone sposoby jak się motywować ?
Co Wy robicie?
Wypróbuje wszystkie !
No i...
od poniedziałku...
Pomóżcie proszę...
Ja tam czasami pozwalam sobie na trochę szaleństwa w postaci jakiegoś dobrego ciastka bądź cukierka, chociaż w ostatnim czasie coraz częściej zaczęłam pijać świeżo wyciskane soki z warzyw i owoców, które idealnie zastępują mi słodycze ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety za często sobie pozwalam na słodycze...
UsuńMuszę spróbować soków :)